tag:blogger.com,1999:blog-2543539770858666243.post2917095093969015832..comments2024-03-02T18:30:28.829+01:00Comments on Zielnik L.M. Montgomery: Ogród dawnych uciechMatthew Cuthberthttp://www.blogger.com/profile/17466412765919314133noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-2543539770858666243.post-64012825345908915172020-09-15T17:47:55.595+02:002020-09-15T17:47:55.595+02:00ŁadnieŁadnienatkarhttps://www.blogger.com/profile/14022328290564069100noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2543539770858666243.post-5511076100127057382019-11-14T17:40:48.884+01:002019-11-14T17:40:48.884+01:00Dziękuję za wizytę. Cóż może te niegdysiejsze kana...Dziękuję za wizytę. Cóż może te niegdysiejsze kanadyjskie dzieci były spokojniejsze, że im na więcej pozwalano? A może ich ogródki były jednak większe? Za dzieciaka niespecjalnie lubiłem prace ogrodowe, niekiedy tylko pomagałem przy zakładaniu grządek. Stałego ogrodu kwiatowego mama nie prowadziła. Sam wolałem jednak wędrować do lasu na grzyby, albo nad rzekę :-)Stanisław Kucharzykhttps://www.blogger.com/profile/14233616585620851001noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2543539770858666243.post-684946150443037852019-11-14T09:29:38.963+01:002019-11-14T09:29:38.963+01:00Dzięki Panu wpisowi, przeniosłem się w świat własn...Dzięki Panu wpisowi, przeniosłem się w świat własnych ogrodów z dzieciństwa u kochanej mej cioci, u której spędzałem często wakacje. To było czarowne miejsce bardzo podobne do tego co opisywała L. M. Montgomery. Podziwiam wiedzę i serce do roślin i kwiatów. Jako dzieci nie rozumieliśmy dlaczego dorośli często strofowali nas, aby w ogrodzie uważać by nie zniszczyć roślin. Dlatego bezpieczniej było bawić się w chaszczach i krzakach. 😄 Dziękuję i pozdrawiam. 🖐️🙂Ireneuszhttps://www.blogger.com/profile/18115707569842864741noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2543539770858666243.post-56202574618882368022019-11-12T20:41:32.802+01:002019-11-12T20:41:32.802+01:00Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz i życzę po...Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz i życzę powodzenia w realizacji planów ogrodowych. Nasz ogródek istnieje dzięki mojej małżonce, która jest jego dobrym duchem. A z ogrodowych mieszkańców to brakuje mi jeży, które mimo, że kiedyś odprawiały u mnie gody, jakoś nie chcą na trwale się osiedlić. Za to ptaków nie brakuje - w tym roku rudziki chyba zdecydowała się zimować - martwię się o ich losStanisław Kucharzykhttps://www.blogger.com/profile/14233616585620851001noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2543539770858666243.post-6989365877780061352019-11-12T19:30:08.208+01:002019-11-12T19:30:08.208+01:00Z całego serca dziękuję za ten wpis... przeniósł m...Z całego serca dziękuję za ten wpis... przeniósł mnie do ogródów moich marzeń i znów zapalałam chęcią zrobienia z naszego mini ogródeczka tajemniczego ogródka pelnego wróżek, elfików i jednego porządnego, starego sosnowego enta... dziękuję za dostarczenie mi tych pięknych wrażeń dzisiejszego wieczoru...<br />RemiLithttps://www.blogger.com/profile/14236878589233949176noreply@blogger.com