Tekst oryginału (nazwa angielska zwyczajowa): Apple (Cultivated apple)
Polskie tłumaczenie (nazwa polska zwyczajowa): Jabłoń (Jabłoń domowa)
Nazwa łacińska (nazwa rodziny): Malus domestica (Rosaceae)Polskie tłumaczenie (nazwa polska zwyczajowa): Jabłoń (Jabłoń domowa)
Najczęściej wymieniany gatunek rośliny w serii o Ani Shirley (grubo ponad sto razy). Najsłynniejsza aleja jabłoniowa Biała Droga Rozkoszy White Way of Delight. Pamiętne jest też odrzucone z pogardą truskawkowe jabłko (Canadian Strawberry Apple?) z sadu Blythów. Nie wiem czy wiecie, że ulubione przez Anię "zmarznięte jabłka" Bernsteinowej (XVIII rozdział AoGG) to w istocie russet apple ("rdzawe jabłka") z charakterystycznym brązowo-szarym nalotem. Te stare odmiany jabłoni w Polsce kojarzone głównie z renetami, miewają orzechowy zapach i smak i bywają bardzo słodkie np.: reneta Weidnera, reneta Orleańska, Piękna z Boskoop, Egremont Russet (podobna do szarej renety ale podobno o orzechowej nucie w zapachowej, "trędowaty" Knobby Russet czy wreszcie pochodząca z Francji reneta kandyjska (Reinette du Canada, Canadian Reinette). Polskie szare renety kojarzymy z winno-kwaskowatym smakiem i aromatem. Współcześni hodowcy jabłek nie preferują szarych jabłek, a selekcja podąża w kierunku owoców czerwonych, z błyszczącą skórką. W marketach można jednak kupić tzw. jabłka kulinarne, zbliżone smakiem do szarej renety. Inną odmianą jabłek wspominaną w AoGG jest Gravenstein (po polsku Grafsztynek). Za te jabłka Harmon Andrews wziął drugą nagrodę na wystawie Charlottetown. W książce można też spróbować domowej marmolady z rajskich jabłuszek (crab-apple preserves). Pani Anna Bańkowska zamiast zmarzniętych jabłek ;-), wprowadziła do tłumaczenia renety (nie wiem jak było w innych tłumaczeniach).
Kreatywni sadownicy amerykańscy i kanadyjscy przyczynili się również do wyselekcjonowania licznych odmian jabłoni, w tym popularnych w Polsce Jonatanów. W rozdziale szesnastym poznajemy odmianę Red Sweetings, której nazwę bardzo różnie tłumaczono. Niestety nie udało mi się odszukać polskiej wersji nazwy tego jabłka, które w języku angielskim bywa obdarzane różnymi nazwami: Red and Green Sweet, Large Red and Green Sweeting, Virgnia Sweet, Red Bough, Red Pound Sweet, Bedford Sweet, Large Early Red, Large Red Sweeting, Saule Sweet, Wheelock Sweet, Prince’s Large Red, and Green Sweet. Jest to bardzo duże jabłko, nieznanego pochodzenia, po raz pierwszy opisane przez pioniera amerykańskiej pomologii Wiliama Coxe w 1817 roku. Owoce deserowe i do pieczenia, średnio soczyste, słodkie, bardzo duże, podłużnie stożkowate, żeberkowane; skórka gładka, zielonkawa z czerwonymi pręgami i czerwonym rumieńcem (na rycinie całe jabłko jest czerwone, więc nie wiem, jak to jest z tymi kolorami). Dość wczesne - dojrzewa końcem lipca i w sierpniu, chociaż to dane dla USA, więc w Kanadzie pewno nieco później.
Podczas wizyty Elżbietki na Zielonym Wzgórzu (Ania z Szumiących Topoli) dowiadujemy się, że w sadzie rośnie stara jabłoń rosyjskiej odmiany z XVIII wieku - Duchess of Oldenburg, (big Duchess apple tree), w Polsce znana pod nazwą Charłamówka względnie Charłamowswkie.
Tzw. jabłka kulinarne z polskiego marketu |
Według flory PEI z lat 60-tych ubiegłego wieku częste przydrożne nasadzenia jabłoni założone przez osadników. Także dużo starych sadów wokół domów wiejskich. 40 lat temu określone jako w większości zaniedbane, a odmiany nie zmienione od 1890 (czyli dziś ocenilibyśmy jako skarb warty ochrony). Według „The Landscapes of Anne of Green Gables” PEI mało lesista w XX wieku obecnie zarasta. Spacerując po zapustach leśnych nierzadko można znaleźć liliowce i jabłonie, które oznaczają dawne domostwo.
Różne odmiany jabłek uprawianych niegdyś na PEI wspomina rozdział 13 Emilki ze Srebrnego Nowiu. Przy kosztownym i długotrwałym transporcie oraz ograniczonych możliwościach przechowywania, różnorodność odmian jabłek były dla dawnych mieszkańców PEI, tym czym dzisiaj są owoce z wszystkich stron świata dostępne praktycznie przez cały rok. Sadownicy w ciągu wielosetletniej historii tej szlachetnej sztuki, wyhodowali setki odmian jabłek o różnych smakach i różnych porach dojrzewania. Według badań nad dawnym rolnictwem PEI przed rokiem 1930, praktycznie na każdej farmie rosło przynajmniej kilka drzew owocowych - najczęściej jabłoni, rzadziej gruszy, śliw i wiśni. Szacuje się, że na przełomie XIX i XX wieku uprawy sadownicze zajmowały do pięciu tysięcy akrów. Jabłka z PEI otrzymały nawet pierwszą nagrodę na jednej z rolniczych wystaw w Paryżu. Sady wymagały wiele pracy związanej z zakładaniem, pielęgnacją i zbiorem. W drugiej połowie XX wieku sady przydomowe zaczęły stopniowo podupadać wypierane przez import tańszych owoców z upraw przemysłowych. Stare drzewa jabłoniowe najczęściej zaniedbane i niepielęgnowane zachowały się jednak przy niektórych domach na PEI do tej pory. Dzisiaj mając do dyspozycji pomarańcze, banany, kiwi, awokado, pamelo itp., itd. nie doceniamy zazwyczaj tej jabłkowej różnorodności, chociaż niektórzy kultywują dawne tradycje. Powszechnie kupujemy jednak selekcjonowane, równiutkie, błyszczące jabłka, dostępne w marketach w setkach takich samych pudeł, nie zastanawiając się za bardzo nad smakiem.
Ciekawą inicjatywą są sady różnorodnych odmian traktowane w USA jako atrakcja turystyczna, gdzie zwiedzający mogą posmakować i własnoręcznie zebrać koszyk ulubionych jabłek. Osobiście stare sady darzę szczególnym sentymentem, gdyż przy moim rodzinnym domu funkcjonował sad założony przez Tatę na początku lat 60-tych ubiegłego wieku, oferujący kilkanaście odmian jabłek.
Emilka szczególnie lubiła trzy odmiany jabłek:
-„strupiaste jabłka”, które wyglądały, jakby miały trąd, ale charakteryzowały się niezrównaną smakowitością (być może odmiana Knobbed Russet);
-„małe czerwone jabłka”, ciemnoczerwone i błyszczące jak satyna, o słodkim, orzechowym smaku (być może odmiana Claygate Pearmain)
- duże zielone „słodkie jabłka” (być może odmiana Golden Noble).
Więcej o dawnych sadach PEI tutaj>
Aleja Zakochanych, Szum Wierzb, Dolina FiołkówZielone Wzgórze
Jabłoń domowa w bazie USDA PLANTS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz