Jana ze Wzgórza Latarni - ogródek w Brookview
Nostalgiczne sielsko-anielskie opisy przyrody w "Janie ze Wzgórza Latarni" mają coś w sobie z mickiewiczowskiego „bo tęsknię po tobie”. Maud pisała tę książkę w 1936 roku i również powieściowa akcja opisuje PEI z czasów 30 lat późniejszych niż w pierwszym tomie Emilki. Natura i wiejskie ogródki zmieniły się jednak niewiele. Obramowane pasiastą trawą i muszlami morskimi, z rdzawymi alejkami, wydają się zawierać klasyczny zestaw gatunków importowanych z Europy: fiołki, niezapominajki (tego gatunku w powieściach o Ani nie znalazłem), stokrotki i piwonie. Jana zrywa kwiat róży, która w oryginale nazwana jest cabbage rose (dosłownie róża kapuściana). Ta stara odmiana nosi polską nazwę róża stulistna inaczej centyfolia (Rosa × centifolia). Została wyhodowana we Francji pod koniec XVI wieku i do dziś spotyka się ją w w uprawie. Swoją drogą zastanawiam się jak mogło wyglądać takie muszlowe obramowanie ogrodowych alejek. Motyw obramówki z muszli pojawia się też np. w serii o Ani więc być może było to kiedyś popularne na Wyspie. Po polsku ten gatunek małży nazywa się wenus północny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz