Fir - Jodła balsamiczna

Tekst oryginału (nazwa angielska zwyczajowa): Fir (Balsam fir)
Polskie tłumaczenie (nazwa polska zwyczajowa): Sosna, świerk, jodła (jodła balsamiczna)
Nazwa łacińska (nazwa rodziny): Abies balsamea (Pinaceae)


Drzewo częste na całym obszarze PEI zbliżone pokrojem do europejskiej jodły pospolitej. Występuje dość często w całej serii (ok. 70 razy). Rodzimy obszar występowania to wschodnia cześć Ameryki Północnej. W wielu krajach jodła ta jest uprawiana jako roślina ozdobna, oraz drzewko bożonarodzeniowe.  Słynie z niebieskich szyszek, gęstych zielonych igieł, naturalnego stożkowatego kształtu, utrzymywania igieł po ścięciu, a przede wszystkim jest najbardziej pachnącą ze wszystkich odmian choinek.
W eseju "The Woods in Autumn" L.M. Montgomery pisze:
Drzewa iglaste stoją skonfundowane przemianą swoich liściastych sąsiadów, którzy zachowywali się tak dyskretnie i spokojnie przez wcześniejsze miesiące. Sosny, choiny i świerki zdają się owijać swymi ciemnymi płaszczami z nutką wyniosłej dezaprobaty. Nie dla nich zmiany mody i proszą, aby nie pysznić się niestosownymi liberiami w buntowniczych odcieniach. Dbają o zachowanie godności lasu. Tylko jodły są bardziej tolerancyjne. Rzeczywiście, tu i ówdzie wydaje się, że jodła również próbuje zmienić swoje skromne szaty,  przybierając bogaty, czerwonobrązowy kolor. Ale niestety! Biedna jodła płaci śmiercią za porzucenie jodłowej tradycji. Tylko umierająca jodła może zmienić swój kolor. Lecz wdychaj ten nawiedzony, nieopisany zapach, który otacza nas w mrocznych jarach i cichych dolinach kotlinkach.
W tym zapachu zamierającej jodły jest jakaś magia. Wnika w naszą krew jak rzadkie, subtelnie skomponowane wino i zachwyca niewypowiedzianą słodyczą, jak wspomnienia z jakiegoś innego, piękniejszego życia, toczącego się pod jakąś szczęśliwszą gwiazdą. W porównaniu z nim wszystkie inne zapachy wydają się ciężkie i zrodzone z ziemi, wabiąc w doliny zamiast na wyżyny. Ale woń jodły wzywa w wzwyż i w górę do jakiegoś „odległego, boskiego wydarzenia”- na duchowe wyżyny, z których ujrzymy niewzruszoną, niezmąconą wizję wieżyc cudownego, nieziemskiego miasta, lub realne i trwałe wypełnienie ziemi obiecanej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz