![]() |
| Jesień - nad rzeką Hudson 1860 Jasper Francis Cropsey |
Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiast po wrześniu następował listopad! (L.M.M. Ania z Zielonego Wzgórza)
![]() |
| Jesień - nad rzeką Hudson 1860 Jasper Francis Cropsey |
Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiast po wrześniu następował listopad! (L.M.M. Ania z Zielonego Wzgórza)
| "Kwaski" w nowym tłumaczeniu Doliny Tęczy autorstwa Anny Bańkowskiej |
Z tomu "Dolina Tęczy" możemy dowiedzieć się ciekawych szczegółów odnośnie dziecięcych zabaw, które miały miejsce w tytułowym zakątku i na nieszczęsnym cmentarzu metodystów. Dla wiejskich dzieci, żyjących niegdyś bez dzisiejszych gadżetów, kwiaty, owoce, liście roślin czy kora drzew były przez wieki materiałem używanym w różnorodnych zabawach czy też przekąską nie do pogardzenia. Dzisiaj takie umiejętności nowomodnie zaliczamy do surwiwalu ;-).
| Trop bieszczadzkiego niedźwiedzia |
Rozdział XIX: Friends Again - uratowany zagajnik Wysokiego Johna
Zagajnik Wysokiego Johna, spełniający niejako rolę opiekuńczego ducha dla ogrodu i domu na Srebrnym Nowiu, uniknął siekiery. Ten gaik to niewielka resztka dumnych akadyjskich lasów w początku XVIII wieku porastających blisko 98 procent powierzchni wyspy. Przybysze pisali wówczas o okazałych drzewach, grubych na 3 metry średnicy u podstawy i wysokich na ponad 30 m. Osadnicy mieli znaczne trudności podczas podroży z wioski do wioski i narzekali na trudy wycinki, karczowania i oczyszczenia terenu pod zakładanie osad. Emilka odczuwa zaś zachwyt gdy patrzy na wielką brzozę, którą nazywa Królem Lasu (The Monark of the Forest). Myślę, że Monarsze dużo brakowało do drzewnych olbrzymów ścinanych zaledwie jeden wiek wcześniej, gdyż amerykańska brzoza papierowa Betula papyrifera zwykle nie przekracza zwykle 20 metrów wysokości i 75 cm średnicy. Dawne i obecne lasy na PEI są dużo bardziej zróżnicowane niż lasy polskie gdzie na nizinach dominuje sosna, a w górach świerki i buki. Zaś obecna lesistość jest podobna do zalesienia naszego kraju (około 30%).
| Skład gatunkowy lasów PEI w 2000 roku |
| Krajobraz Wyspy z brzozami |
Ogródek do okazałych nie należał, a właściwie chyba go nie było. Ellen Greene, która nie miała ochoty na sprzątanie w domu, tym bardziej nie trudziła się uprawą kwiatów. Emilka żegna się więc z widokiem z okna, przez które docierają zapachy lilaków zwanych popularnie bzami. Lilaki to krzewy z Południowej Europy i Azji sadzone chętnie w ogrodach na całym świecie w licznych odmianach. Maud chyba lubiła te krzewy skoro w w scrapbooku zapisała wierszyk "W czas bzów gdy usypia spokój południa, budzi mnie w nocy lelków pieśń cudna" (lelki "zastępują" w Kanadzie nasze słowiki). Czarno-biała fotka to lilaki z Park Corner na P.E.I. sfotografowane przez samą LMM.
Jana ze Wzgórza Latarni - ogródek w Brookview
Nostalgiczne sielsko-anielskie opisy przyrody w "Janie ze Wzgórza Latarni" mają coś w sobie z mickiewiczowskiego „bo tęsknię po tobie”. Maud pisała tę książkę w 1936 roku i również powieściowa akcja opisuje PEI z czasów 30 lat późniejszych niż w pierwszym tomie Emilki. Natura i wiejskie ogródki zmieniły się jednak niewiele. Obramowane pasiastą trawą i muszlami morskimi, z rdzawymi alejkami, wydają się zawierać klasyczny zestaw gatunków importowanych z Europy: fiołki, niezapominajki (tego gatunku w powieściach o Ani nie znalazłem), stokrotki i piwonie. Jana zrywa kwiat róży, która w oryginale nazwana jest cabbage rose (dosłownie róża kapuściana). Ta stara odmiana nosi polską nazwę róża stulistna inaczej centyfolia (Rosa × centifolia). Została wyhodowana we Francji pod koniec XVI wieku i do dziś spotyka się ją w w uprawie. Swoją drogą zastanawiam się jak mogło wyglądać takie muszlowe obramowanie ogrodowych alejek. Motyw obramówki z muszli pojawia się też np. w serii o Ani więc być może było to kiedyś popularne na Wyspie. Po polsku ten gatunek małży nazywa się wenus północny
Ciekawy film prezentujący Wyspę Księcia Edwarda w 1943 roku (czyli rok po śmierci L.M. Montgomery), autorstwa Margaret Perry.
W wielu wypowiedziach można spotkać, że książkowe Avonlea to realna wioska Cavendish w obrębie Lot 23 w Hrabstwie Queens na Wyspie Księcia Edwarda w Kanadzie. Założona w 1790 roku przez trzy rodziny, które wyemigrowały ze Szkocji – McNeillów, Clarków i Simpsonów. Miejscowe porzekadło cytowane przez Maud brzmiało „Od zarozumialstwa Simpsonów, pychy Macneillów i chełpliwości Clarków uchowaj nas, Panie” (W "Wymarzonym domu Ani": Boże, uchowaj nas przed zarozumialstwem Elliotów, dumą MacAllisterów i pychą Crawfordów).
![]() |
| Działka pra-pra-pradziadka Maud obejmująca dzisiejsze Jezioro Lśniących Wód (McNeil's Pond) i granica wykarczowanego terenu w Cavendish w 1809 roku (limit of cleared land) wg The Founding of Cavendish, Prince Edward Island |
Motywu ogrodu nie mogło oczywiście zabraknąć w książce Maud jaką jest Pat ze Srebrnego Gaju (ang. Pat of Silver Bush). Klasyczny, wiktoriański w zestawie gatunków, a nieco wyspiarski w charakterze, podkreślonym wybielonymi przez morskie fale kamieniami na obramowaniu ścieżek. Na skraju ogrodu nie brakuje drzew i krzewów: stare klony, trzy małe brzozy w rogu, topole, dzikie róże przy alejce.
Nie wiem czy wiecie, że herb Wyspy Księcia Edwarda jest bardzo przyrodniczy i w dużej mierze botaniczny? Dwudzielna tarcza herbowa zawiera stare elementy historyczne. W górnym polu herbowy złoty lew na czerwonym tle, z godła Edwarda Augusta Hanowerskiego (1767-1820) księcia Kentu, ojca królowej Wiktorii. To właśnie jemu Wyspa zawdzięcza swe imię.
| Emilia w ogrodzie. Średniowieczna ilustracja do Tezeidy Giovanniego Boccaccia |